Komentarze: 6
.
.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Kijek, który podnoszę z dna lasu, jest różdżką. Sypie się z niego srebrny szron. Nie wiem na pewno czy różdżka jest dla mnie. Nie znam zaklęć. Puk, puk - pukam głucho w omszony pień po świerku. Budzi się Chochlik i rzuca we mnie szyszką. Nie chciałabym przez przypadek przywołać Błędnicy i w nieskończoność włóczyć się z nią po grzęzawiskach.
Nie chcę różdżki. Ponadto srebrny pył już opadł i kijek staje się bardziej kosturem. Puk, puk - postukuję kosturem o ścieżkę. I nagle otwiera się przede mną polana borówek. Styczniowe, przejrzałe, przebarwione owoce mają mniej goryczy niż pod koniec lata.
Kijek gdzieś przepadł. Mam wolne ręce. Puk, puk.
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczaÄ Ci coraz lepsze usĹugi. By mĂłc to robiÄ prosimy, abyĹ wyraziĹ zgodÄ na dopasowanie treĹci marketingowych do Twoich zachowaĹ w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czÄĹciowo finansowaÄ rozwĂłj Ĺwiadczonych usĹug.
PamiÄtaj, Ĺźe dbamy o TwojÄ prywatnoĹÄ. Nie zwiÄkszamy zakresu naszych uprawnieĹ bez Twojej zgody. Zadbamy rĂłwnieĹź o bezpieczeĹstwo Twoich danych. WyraĹźonÄ zgodÄ moĹźesz cofnÄ Ä w kaĹźdej chwili.