Komentarze: 2
co tam chowasz w brzuszku
:-)
PS. Duży, jasny ptak nawoływał o świcie z wierzchołka klonu, dźwięcznie, niespokojnie, obco. Na żadnej z płyt nie mam podobnego nagrania. Widziałam go jeszcze dwukrotnie w pełnym słońcu – w milczeniu przecinał niebo nad ogrodem. Może nadal tu jest, na jednym z pobliskich drzew, może śpiewa tylko o świcie, ale jutro idziemy do pracy i nie ma szans na powtórkę porannych fanaberii w ogrodowym łóżku.
Dobranoc.
:-)