Archiwum 19 listopada 2006


lis 19 2006 oaza
Komentarze: 0

Spotkałam parę moich byłych uczniów – szli nad Wisłę z lornetką i nadzieją na podejrzenie saren. Znają miejsce ich snu – ja poprzestałam na obserwacji licznych tropów.

 

Prawie się umówiłam na wyprawę pontonem na wyspę, gdzie nie widać żadnych ludzkich śladów, za to można chodzić pomiędzy gniazdami uwitymi bezpośrednio na piasku, pełnymi ptasich jaj. Problem leży w zatyczce od pontonu: gdzieś przepadła a jej rolę pełni korek od wina. Może zaczekam aż kupią kajak.

 

Mgliście dziś było, cicho i bezwietrznie, a drugi brzeg jakby nie istniał.

 

 

 

PS. Przeprowadziłam badanie: Wisła śmierdzi u ujścia Jagodzianki, jakieś trzy kilometry na południe od Świdra. Za to jak tam soczyście zielono, bujnie, bogato, taka mała oaza urodzaju ;-PP

 

fanaberka : :
lis 19 2006 prom
Komentarze: 5

Słońce i ciepło - trudno uwierzyć, że już połowa listopada.

 

Tym razem to Paskuda zabrała nas na wędrówkę. Pozwoliliśmy jej wyznaczyć tempo i trasę: dwie godziny marszobiegu w jedna stronę :-)

Potem był piknik na ciepłej plaży: dla nas grześki i cola, dla Paskudy woda z Wisły i torebka karmy ze zdjęciem kota na opakowaniu. Opaliłam się i pewnie dostanę zmarszczek ;PP

 

Wisła u ujścia mojej rzeki jest rzeczywiście malownicza do przesady, zgadzam się w pełni z oceną Klu. Wysoki brzeg rwie się i zapada, kolejna wakacyjna ścieżka przepadła w nurcie, za to na przeciwległym brzegu utworzyła się olbrzymia, biała plaża. Szkoda, że nie ma sposobu, żeby się tam dostać. Słyszałam o przedwojennym promie łączącym moje miasto z Konstancinem – obecnie to wielogodzinna wyprawa przez warszawski most.

 

 

 

Moja stronka z obrazkami przechodzi kolejną awarię – ja je widzę, ale podobno nie wychodzą poza naszą sieć. Dzisiaj skorzystałam z webparku. Jeśli wróci napis „Fanaberka bloguje” – proszę o znak.

 

fanaberka : :