Komentarze: 13
Jestem na zwolnieniu. Testuję osiągnięcia współczesnej farmakologii.
Niczego nie muszę, zaraz pójdę nad rzekę.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Jestem na zwolnieniu. Testuję osiągnięcia współczesnej farmakologii.
Niczego nie muszę, zaraz pójdę nad rzekę.
dom. drewniana konstrukcja
podparta snem. mech w ścianach
dach z piernika, garnek, piec.
tylko wejść i już
moczymy nogi w wannie.
to właściwie jest rzeka.
mokra plaża paruje pokornie.
pod kocem mieszczą się jeszcze
gniazda wędrownych jaskółek.
zwodzony most opuszcza
łatwopalne krzaki.
okrągłe owoce
obcych pór roku.
dzisiejsze popołudnie wchodzi bez pytania
rozpala czoła cegieł, lampy, potem świece.
piasek grzeje się w tynkach.
modlitwa pocałunki
coraz bardziej senne.
w najgłębszym wnętrzu
papierowych tapet
pod pajęczynami
gęstnieje las.
w nim dziecko
otwiera usta
na czekoladkę.