Archiwum 16 stycznia 2005


sty 16 2005 głosy sikorek bogatek są niepowtarzalne,...
Komentarze: 9

(Z mchów i paproci, czyli oj co to będzie)

Silny ból kontuzjowanej przed laty nogi, godzina drogi do domu, środek lasu, a w zasięgu wzroku polana elfów :-).

Cóż, posiedziałam z nimi chwilę, ja w swojej kurtce w kolorze zimowych liści, one w swoich czapkach niewidkach :-). A tam pospieszna krzątanina kosa i miłosny koncert sikorka - przelotna chwila ciekawości, niezobowiązujących, estetycznych poruszeń.

Ps. Coś tu było o R. Ocenzurowane.

 

fanaberka : :