Archiwum 11 stycznia 2005


sty 11 2005 Czarna Oliwka
Komentarze: 7

Wczoraj Iwcia mnie zaskoczyła: czekała na mnie na stacji metra i razem poszłyśmy na spotkanie Czarnej Oliwki.

Jedzenie wyglądało smakowicie, waleczna Iwcia postanowiła zaatakować każdą najostrzejszą papryczkę, każdy skrawek smażonego kalmara i już gotowa była demonstrować niezwykłą pojemność żołądka i swoje imponujące bicepsy, ale... wtedy pojawił się Szyman...

 

 

fanaberka : :