sty 11 2005

Czarna Oliwka


Komentarze: 7

Wczoraj Iwcia mnie zaskoczyła: czekała na mnie na stacji metra i razem poszłyśmy na spotkanie Czarnej Oliwki.

Jedzenie wyglądało smakowicie, waleczna Iwcia postanowiła zaatakować każdą najostrzejszą papryczkę, każdy skrawek smażonego kalmara i już gotowa była demonstrować niezwykłą pojemność żołądka i swoje imponujące bicepsy, ale... wtedy pojawił się Szyman...

 

 

fanaberka : :
12 stycznia 2005, 20:12
Pachnie mi prowokacją... jadła na stole niewiele...Iwcia to nie jest...A Szymen, czy on czasem nie ma opuchlizny z głodu nabytej?... :-)
NiN
12 stycznia 2005, 15:14
szy - man chyba:) czy to iwcia obok? faktycznie ma fajne bicepsy :P
12 stycznia 2005, 10:22
Jak prawdziwy mężczyzna!:D
kaisaa
12 stycznia 2005, 08:36
hyhy ;D muaa:*
11 stycznia 2005, 23:29
Przestraszyła się konsekwencji? Ale on wygląda na zadowolonego, to może warto.
11 stycznia 2005, 22:29
wygląda jak jeden z tych Sumo... ;-)
kindziorek
11 stycznia 2005, 21:16
i Iwcia dała za wygrana jak mniemam ;) pozdrawiam

Dodaj komentarz