Archiwum 28 sierpnia 2003


sie 28 2003 Pod wpływem Marsa
Komentarze: 12

Wczoraj już sama nie wiedziałam, czy to złośliwość przedmiotów martwych, czy wpływ Marsa, ale rano nie mogłam znaleźć butów. Poszłam do pracy spóźniona i w niebieskich klapkach (do zielonych spodni hihi).

I co się dzisiaj okazało? Mars uniewinniony, niepotrzebnie chował się w nocy za chmurami! To Paskuda zakopała moje buty w ogrodzie!

I co mam zrobić z kimś takim, kto z oddaniem wpatruje się w oczy, a jednocześnie nie chce wypuścić z zębów rękawa od swetra?

 

fanaberka : :