sie 28 2003

Pod wpływem Marsa


Komentarze: 12

Wczoraj już sama nie wiedziałam, czy to złośliwość przedmiotów martwych, czy wpływ Marsa, ale rano nie mogłam znaleźć butów. Poszłam do pracy spóźniona i w niebieskich klapkach (do zielonych spodni hihi).

I co się dzisiaj okazało? Mars uniewinniony, niepotrzebnie chował się w nocy za chmurami! To Paskuda zakopała moje buty w ogrodzie!

I co mam zrobić z kimś takim, kto z oddaniem wpatruje się w oczy, a jednocześnie nie chce wypuścić z zębów rękawa od swetra?

 

fanaberka : :
29 sierpnia 2003, 13:37
A może by Blogowy Klub Seniora założyć (BKS). Wieczorki będziemy organizować i wieczornice.
28 sierpnia 2003, 22:42
no to rzeczywiscie sympatyczne stworzenie:D
28 sierpnia 2003, 22:33
Zajrzałam dzisiaj do młodzieży-ani mru mru wartko pisze, a przez jej bloga zajrzałam do Fifiego podoba mi się ,lekkość wyczuwam i prawdę-warto poczytać.A teraz pa,pa trochę mi lepiej.Wczoraj moja mała dołożyła mi zdrowia ,była piękną kupką czarnowidztwa i rozpaczy.A ja nie dawałam się ,ale dużo z tej przepełnionej po brzegi czary przelało się na mnie.
28 sierpnia 2003, 22:19
Wczoraj się powałęsałam.Córeczka była na rozmowie o pracę.Wygrzebali jej CV sprzed trzech miesięcy,Chyba nieszczęsna wróci w pobliże domu.Dzisiaj zadwonili i chcą ją.Miała rozmowę z tłumaczem angielskiego chcieli koniecznie sprawdzić jej znajomość rosyjskiego ,ale nie udało im się dlatego jest zdziwiona dzisiejszym telefonem.Jeżeli podpisze umowę o pracę to by by Instytut i Wa-wa.Ma mieszane uczucia tata w pobliżu boi się tego najbardzej.
28 sierpnia 2003, 20:59
Popielatka, gdzie ty się wałęsasz?
ani mru mru
28 sierpnia 2003, 17:39
A mi ten Mars to tak zamieszał, że Uran mi w śnie zesłał i w prawosławie wpakował. CHolera jakaś!:o)
28 sierpnia 2003, 17:25
popatrzeć w te nasłodsze pod Marsem oczęta i powiedzieć czule: "oddaj to łachudro!!" :]]
28 sierpnia 2003, 16:55
ile ta Paskuda ma lat? hehe Ja mam mieszańca (kundlo-wilczór) do pewnego czasu rozwalał nam wszytkie buty, pogryzł moją ulubioną maskotkę [dalej leży na półce - troche poszarpana, ale co tam hehe], wskakiwał na krzesła i zabierał jedzenie ze stołu.... itd :) Ale kocham mojego miśka :D słodziutki [chociaz sie zrobił duzy i babcia go rozpasła! heee]
28 sierpnia 2003, 15:41
Za te wszystkie słodkie psikusy, powinnaś Paskudę kochać jeszcze mocniej:)
28 sierpnia 2003, 14:32
Wziąć sobie drugiego. Będą zajmować się sobą. A propos. Mój pies dopadł suczkę na wakacjach. Są jaja! Nie chcesz szczeniaka?
28 sierpnia 2003, 13:48
Przechrzcić! Masz Marsa pod własnym dachem!
28 sierpnia 2003, 13:05
poglaszcz, odwzajemnij spojrzenie w oczy... weż na kolana i napij sie ciepleh herbaty.

Dodaj komentarz