Komentarze: 7
Pod moją nieobecność w domu moi cudowni mężczyźni uprali wykładzinę dywanową przy użyciu płynu do mycia naczyń i dużej ilości wody! Hihi... Efekt okazał się piorunujący: od dziś mamy nową wykładzinę :)))) Zaraz wyniesiemy książki i meble, jutro spróbujemy ją rozłożyć. Życzcie mi miłej pracy! Pa!