Ślady. Dziś jestem. Powiedział kot.
Komentarze: 7
Wszystkie stoliki zajęte – usiadłam w fotelu, w rogu, blisko drzwi.
-Znam panią – powiedziała Pani z Lokalu, gdzie było wesele Iwci. I przyniosła mi pyszną kawę – na koszt firmy.
Uśmiechy, świece, delikatne wnętrze. Troje poetów czytało wiersze, ilustrowane muzyką, pokazem slajdów i mydlanych baniek.
- Wygląda pani na nieśmiałą – powiedział Spóźniony Nieznajomy Poeta. Potem się dosiadł i odważnie rozmawialiśmy o sercu.
:-)
***********