Komentarze: 4
Siedzę jak na drożdżach, o 17.00 wracam do szkoły, organizujemy zabawę ostatkową, cały dochód przeznaczamy na Mariankę.
Opiekunka jest wzruszona, w rekordowo krótkim czasie udało się zebrać rekordowo wysoką sumę pieniędzy. Wiem, że macie Państwo w tym udział, wpłynęło wiele przelewów, a dziś listonosz przyniósł kopertę ze Stanów wypchaną dolarami. Dziękuję Kochana Blogowiczko za zaufanie, udowodnię wpłatę na konto.
Dziękuję Państwu w imieniu Marianki, jej opiekunki i swoim.
Bożena K.