Komentarze: 15
Nawiedziła mnie była klasa – ot tak, z biegu, bez zapowiedzi. Zostali rozdzieleni do różnych klas, to ich ekscytuje: trochę lęków przed nieznanym, moc nadziei na rozwój nowych znajomości. Radośni, pełni wrażeń, hałaśliwi...
-A może więcej nienawiści w obojętności, niż pogardzie? - zapytał.
-Czy to możliwe, że bardziej obawiasz się mojej obojętności, niż pogardy? odpowiedziałaby Markiza.