Komentarze: 7
Przed godziną przekroczyłam pewien próg i oślepiło mnie słońce!!!
Nie było sę czego bać. W szpitalu było bardzo fajnie. Tylko raz się zaniepokoiłam, gdy się zorientowałam, że mnie leczą sławnym pavulonem. (czyżby oni też mnie polubili?). Nie szkodzi, że za kilka tygodni muszę tam wrócić.
Mam nadzieję, że pod moją nieobecność pisaliście o sobie dużo i często. Zajrzę do Was, Kochani, stopniowo i w miarę możliwości (ciągle jestem "pod wpływem").
Do zobaczenia w Waszych okienkach. Pa :-)))