Archiwum 23 listopada 2003


lis 23 2003 Biedroneczki są w kropeczki
Komentarze: 8

Czy ja coś przespałam? Już wiosna, czy co? Taki ciepły, słoneczny dzień to skarb. I dokonałam niezwykle pożytecznego odkrycia: jak się nie pamięta o zakupie proszku do zmywarki, to można z powodzeniem użyć ludwika, tylko trzeba położyć na podłodze grubą ścierkę do łapania piany. Jaki porywający temat, co za notka!!!

Może jeszcze uprasuję mężusiowi spodnie od piżamy i opiszę ze szczegółami jak to mi z żelazka buchała para, a za rok zajrzę do bloga i powspominam z satysfakcją, jaką to byłam dobrą gospodynią domową.

 

Dziwię się tylko, że komuś na tym blogowisku chce się tracić czas i energię, żeby próbować zaleźć mi za skórę. Nie rozumiem tego rodzaju przyjemności, ale nie wykluczam możliwości jej istnienia, drogi osiągania radochy bywają różne. I nie mam pojęcia, dlaczego padło na mnie, pewnie przypadek, prawdopodobnie nigdy się nie dowiem.

 

Tak więc kochani Blogusie nastrój w normie, cnota na miejscu (czyli w archiwum), nowy mieszkaniec psiego miasta w galerii, krem przeciwzmarszczkowy nieskuteczny, kuchnia posprzątana, książka ledwie napoczęta, wszystko jest OK, dokładnie tak, jak w zeszłym roku o tej porze. Pa.

 

fanaberka : :