Komentarze: 13
Cały dzień w słońcu pod gołym niebem, żółknący las, przywiędnięty ogród, winogrona fioletowe i coraz słodsze…Widziałam wiewiórkę z małym dzieckiem! Czy to nie za późno, czy zdołają przygotować się do zimy?
Na okolicznych polach praca wre. Chętnie pomogłabym naszemu dzierżawcy w wykopkach, szkoda, że nie mogłam wyjechać do Taty.
A wykopki zaczęły się także u mnie na sąsiedniej ulicy. Boję się, że zapeszę, ale chyba wreszcie robią nam kanalizację! Wyobrażacie sobie miasto, które ma nowoczesną oczyszczalnię pracującą na pół pary, bo z braku kanalizacji nie ma surowca do oczyszczania?
Jutrzejszy dzień też ma być słoneczny, ale czy będzie radosny? Mały smuteczek stanął u naszego progu, ale może nie będzie tak źle.
Do jutra!