Archiwum 23 lipca 2004


lip 23 2004 tamten dom
Komentarze: 1

Nie miałam numeru telefonu, ale Tata na wsi ma taką dużą książkę telefoniczną, znalazł ten numer, zadzwoniłam, chociaż dochodziła jedenasta... Elka płakała, gdy czytałam jej fragment bloga Iwci... mówiła, że obie jesteśmy ofiarami, że rozumie więcej, niż mi się wydaje, że nigdy nie stała się trybem tej maszyny, że wiele mi zawdzięcza, że prosi o spotkanie i  żebym nie stchórzyła.... W poniedziałek zadzwonię i odwiedzę ją w domu. Kocham tamten dom, choć nie ma w nim Marka i już nigdy nie będzie.

Dziękuję Iwonko.

fanaberka : :
lip 23 2004 dach
Komentarze: 9

Pierwszy etap robót dachowych zakończony. Z dachu krzywego zrobił się prosty, na wierzchu kratka z desek i listewek, od jutra zaczyna się zabawa z blachą. R. jakiś spokojny, wyluzowany, pogodny, pyta o blogi, śmieje się z haiku :):):). Pewnie bał się, że sobie nie poradzą, a teraz poczuł ulgę.

Apollo mówi, że jedzie do Paryża... jakie to czasy nastały!

Miałaś Iwcia rację z tą książką.

Urósł nareszcie pierwszy kabaczek i był pyszny.

fanaberka : :