Archiwum 03 listopada 2003


lis 03 2003 Do Popielatki
Komentarze: 11

Ej Popielatka, Popielatka! Czy księgowe znają słowo "archiwum"? Nie martw się, Twój blog tam właśnie się znajduje! Musisz tylko kliknąć na datę po lewej stronie "2003-10" i zobaczysz swojego ukochanego. Oczywiście bloga mam na myśli.

A najlepiej będzie jak coś napiszesz, bo jak nie, to Ci zrobię szablon w rózowym kolorze, załaduję i dopiero wtedy będziesz miała dylemat!

Znów śmieję się przez łzy, ale może na tym właśnie polega życie w prawdziwym świecie?

 

fanaberka : :
lis 03 2003 List
Komentarze: 3

Jak to się dzieje, jak to możliwe, że Twoje teksty wzbudzają we mnie takie emocje… Wydaje mi się, że mam w sobie całe mnóstwo niedokończonych, nie nadających się do czytania książek, a Ty podchodzisz, dopisujesz jedno, ostatnie zdanie i już mogę swobodnie przerzucać kartki, przeżywać opisane tam historie…

A dzisiaj napisałeś coś, co mnie męczy od jakiegoś czasu, tylko nie umiałam tego wydobyć, wyartykułować: czyżby było ze mną tak, jak z tamtym zielonoświątkowcem: Ty mówisz „Bug to rzeka”, a ja słyszę „Bóg to rzeka” i robi mi się w duszy coś takiego dziwnego, bo tego właśnie mi trzeba i to właśnie chcę usłyszeć? Nie, nie chcę tego, taka myśl jest nie do zniesienia, zawsze uważałam się za normalną. Ale kobiety w moim wieku stają na rozdrożu, podobnie jak mężczyźni w Twoim wieku, a choć jest to całkiem inne rozdroże, widzę tu pewne podobieństwo sytuacji.

Nie wiem, czy ten list nadaje się do umieszczenia na blogu, może powinnam wysłać Ci maila. Jeśli tak sądzisz, daj znać. Notki, w przeciwieństwie do komentarzy dają się kasować.

 

fanaberka : :