Archiwum 27 sierpnia 2004


sie 27 2004 Bez tytułu
Komentarze: 22

Wreszcie wieści od Apolla: ponoć świetnie sobie radzą i są zachwyceni, leczą bąble na stopach, a gdy Magda traci resztkę sił – jeżdżą autobusem. Pogoda w kratkę – od upału do gradu wielkości gołębich jaj. Młodość, lato i Paryż... no tak...

Jakieś pokręcone te moje wakacje, zapędzone, pełne napięć, R. niby jest, a jakby go nie było, zapracowany, albo zmęczony... lato nigdy nam nie sprzyjało, jesień za pasem, dobrze.

fanaberka : :