Archiwum 20 września 2003


wrz 20 2003 Na progu
Komentarze: 13

Cały dzień w słońcu pod gołym niebem, żółknący las, przywiędnięty ogród, winogrona fioletowe i coraz słodsze…Widziałam wiewiórkę z małym dzieckiem! Czy to nie za późno, czy zdołają przygotować się do zimy?

 

Na okolicznych polach praca wre. Chętnie pomogłabym naszemu dzierżawcy w wykopkach, szkoda, że nie mogłam wyjechać do Taty.

 

A wykopki zaczęły się także u mnie na sąsiedniej ulicy. Boję się, że zapeszę, ale chyba wreszcie robią nam kanalizację! Wyobrażacie sobie miasto, które ma nowoczesną oczyszczalnię pracującą na pół pary, bo z braku kanalizacji nie ma surowca do oczyszczania?

 

Jutrzejszy dzień też ma być słoneczny, ale czy będzie radosny? Mały smuteczek stanął u naszego progu, ale może nie będzie tak źle.

 

Do jutra!

 

fanaberka : :