Archiwum 29 marca 2004


mar 29 2004 jak zwykle
Komentarze: 12

Koniec złudzeń, nie ma wiosny, wilk wyszedł z lasu i pokazał, że jest głodny.

 

Niespodzianka… i co ja sobie wyobrażałam, że ta zapadnia trzyma się na stalowym pręcie, można bez obaw wejść i podskakiwać? W tym świecie stalowe pręty nie istnieją, to tylko wierzbowe gałązki…

 

A za chwilę druga niespodzianka: dzwoniła Kicia, chce odejść z Instytutu, nie widzi tam przyszłości, trafia jej się niezła praca w pobliżu mojego miasta, to za daleko, żeby dojeżdżać z Wawy… Przyjeżdżaj, Kicia, wprowadzaj się do pokoju Iwci, możesz mieszkać, jak długo zechcesz, tak bardzo bym chciała móc coś zrobić dla Ciebie i Twojej Mamy :-)

 

Napisałam i już mi lepiej. Wykaraskam się z tego dołka. Jak zwykle.

 

 

fanaberka : :