Archiwum 10 lipca 2003


lip 10 2003 Na jagody
Komentarze: 4

Wczoraj pół dnia biedziłam się nad szablonami (dopiero trzeci miał polskie litery), dowiedziałam się przy okazji o istnieniu HTML i JavaScript (ależ jestem zielona! hihi...)

A dziś - całkowity zwrot akcji: las, jagody, pierogi, pękate brzuszysko... jak kiedyś, w dzieciństwie... rodzice, dziadkowie, siostry, Kasztanka, wyprawa do lasu...

Czemu nie mogę sobie przypomnieć, żeby moje dzieciństwo było beztroskie... Na każdym wspomnieniu ciąży jakiś smuteczek, jakaś troska, jakiś cień... Czy ludzie, którzy mnie otaczali nie byli beztroscy...  możliwe, że czułam i przejmowałam ich zmartwienia...

fanaberka : :