Archiwum 07 stycznia 2007


sty 07 2007 „Kultura nadwiślańskiej wierzby”...
Komentarze: 4

Podobno wierzba stanowiła w tych stronach podstawę egzystencji: była karmą dla zwierząt, ściółką, opałem, materiałem budowlanym, uniwersalnym surowcem do produkcji przedmiotów codziennego użytku.

 

To nie chochla tylko cedzak – poucza mnie A. i zdejmuje z gwoździa na ścianie drewnianą, płaską, dziurawą łychę. Jest niekształtna i wyeksploatowana – co najmniej dwa pokolenia gospodyń z trzech sąsiadujących ze sobą chałup używały jej niemal codziennie jako narzędzia do wyjmowania z garnka ziemniaczanych kluch.

 

- Nie można było wystrugać trzech, po jednej na chałupę, żeby każdy miał swoją? – pytam.

- Pewnie można, ale po co?

 

No właśnie, po co?

 

 

:-)

fanaberka : :