Archiwum 22 czerwca 2004


cze 22 2004 podoba mi się
Komentarze: 12

Wiosenna łąka

Chwyta stopy przytulia

- Zostań na dłużej

                 Piotr Mogri

fanaberka : :
cze 22 2004 Zbychu
Komentarze: 9

Ktoś mnie tu bombarduje po linii prywatnej i pyta o Zbycha? Ależ proszę bardzo: to ten z gitarą i w ciemnych okularach.

W jego pokoju w akademiku, w głośniku od radiowęzła znaleźli materiał wybuchowy. Zbycha zwinęli z wielkim hukiem. Gdy go wypuścili miał prześwietloną siatkówkę, nieodwracalnie zniszczone czopki, czy tam pręciki, co tam jeszcze? acha, wilczy bilet na uczelni i zakaz wstępu do akademika. Pożyczyłam mu namiot, rozbił go pod akademikiem... nie spał w nim sam.

I w takich to okolicznościach odbywałam studenckie praktyki robotnicze przed pierwszym rokiem studiów... miałam 18 lat... niegrzeczna dziewczynka.

 

fanaberka : :
cze 22 2004 mężczyźni
Komentarze: 6

Jak by to nazwać... Pogromczyni... czegoś tam, dokładnie nie wiem czego... miejscowej mafii działkowej? :-))). Wczoraj przez sześć godzin towarzyszyłam sądowi i całej ekipie w wędrówce po okolicznym lasku. Niewiele osób chce zeznawać, są zastraszani, chcą spokoju... Wśród świadków stara znajoma – w dobrej formie. Syn Grześ – wielkie zdolności, doktorat z chemii, perspektywy, potem rak tarczycy, jądra... teraz jest dobrze, tylko bardzo przytył...

A MW robi na tym terenie najprawdziwszą adwokacką karierę, ha ha, trzy lata temu pewnie nie słyszał o moim mieście. Podpisałam kilka upoważnień,całus w policzek na do widzenia :-). Potrzebuję kilku dalszych wskazówek: “Napisz mi maila”. Eeee, lepiej nie :-))))

Kuroń, KOR - część życia R. - wielka determinacja, autentyczne zagrożenie, wielka adrenalina i morze wódy... Obserwowałam to z boku, drżąc o zawartość brzucha, a potem ramion.A potem z przerażenia, co będzie dalej z tym piciem...Ha ha, ale Tata miał minę, jak odkrył, że ma w maluchu bibułę :-))) Jasiek zwiał za wodę, dostaliśmy list: “W Melbourne nie ma pracy”, Zbychu podobno potem skończył studia – przyjęli go na Jagiellonkę... pamiętamy się Zbychu, no nie? :-)))

Dość tego, lecę do pracy, złamałam się, pomogę koleżane.Pa.

fanaberka : :