Archiwum 09 października 2003


paź 09 2003 O wyższości świąt Wielkiej Nocy...
Komentarze: 19

Co tu dużo gadać, co blogi, to nie czat! Kiedyś próbowałam czatować, ale priv mnie peszył, a na ogólnym była kicha. Tak naprawdę to dobrze się bawiłam wyłącznie w towarzystwie Popielatki. Popielatka, a kojarzysz Malinowego Rycerza? Z tego, co pamiętam, to w końcu nie zdążyłaś wymówić zaklęcia uwalniającego go od zbroi, zanim Młody wygonił go od komputera. To były jajca! A jakie rachunki za telefon! Era przedstałołączowa...

 

A dziś cały dzień równocześnie pracowałam i blogowałam i wierzcie mi: jestem wypompowana! Podobno my, kobiety (w przeciwieństwie do mężczyzn) mamy szeroką, wysokoprzepustową neostradę między półkulami, która umożliwia nam jednoczesną pracę na kilku stronach i w kilku edytorach (np. gary-pranie-mycie podłogi-seks), ale lekkie to nie jest!

 

fanaberka : :