przystanek
Komentarze: 0
stoję na
jednej nodze
wytrząsam
kamyk z buta
próbując
utrzymać równowagę
*
słońce się
chyli i wierzba
jakby
czekała aż zgaśnie
wszystko co
grozi pożarem
stoję na
jednej nodze
wytrząsam
kamyk z buta
próbując
utrzymać równowagę
*
słońce się
chyli i wierzba
jakby
czekała aż zgaśnie
wszystko co
grozi pożarem
Dodaj komentarz