poetka 
sie 14 2007

haiku sierpienniku


Komentarze: 2
 

(nie inspiratiku!)

 

sierpień na scenie

a tu jesień w przebraniu

kawki nad rżyskiem

 

rżysko

14 sierpnia 2007, 18:33
Wusz klarownie i bez nadęcia tłumac zy, co poeta miał na myśli. Od siebie dodam, że widzę głównie czarne ptaki, kawa też czarna, a rżysko kłuje i jest jedynie wsponieniem po bogatych w ziarno kłosach.
wusz
14 sierpnia 2007, 16:30
poświęcam się i musze napisać, chociem zmęczona :))

jesień w przebraniu kawki - miodzio

kawki nad rżyskiem. po pierwsze dźwięcznie jakby prasnąć kamieniem w cembrowinę studni aż zadzwoni i zaskrzy, współgra z dźwiękiem metalicznym 'sierpnia'

po drugie przepiękna dwuznaczność
kawki nad rżyskiem to i ptaki, ale też picie kawki po skończonej pracy. jednocześnie podkrada mi się taki obrazek dystyngowanego picia kawy na ploteczkach u pań-kumoszek i to ślicznie zazębia się z kawczą pyskatą i gadatliwą naturą gromadną

bardzo podoba mi się. bardzo :))))

aha w dodatku nieco jeszcze z innej strony przypływa mi groźny obraz Vincenta "kruki nad polem zboża", jak zawisające ryzyko burzy, lekki płynący w półcieniach dreszcz strachu.
pięknie :)

Dodaj komentarz