lis 30 2008

Bezacetonowa


Komentarze: 4

Zapragnęłam uwolnić ścianę od olejnych arcydzieł, które stworzyłam pracowicie w innym życiu. Jutro kupię ramy, wywołam fotki – będzie szybko i bez smrodu farb. 

Zdjęcie pierwsze – włókna
Drugie – sznur
Trzecie – jeszcze nie wiem – warkocz czy kokarda

Może ktoś doradzi?

fanaberka : :
05 grudnia 2008, 14:42
Bo wiesz jak to bywa z kobietami - mało być prosto, a pojawiły się komplikacje.
Dorobiłam pakuły następnego dnia, a galaktyka - część tego obrazka jest w poprzedniej notce - koniec pleśni :-))
Już wsio wisi - nawet fajnie wygląda, chociaż trochę dziwnie ;))))
04 grudnia 2008, 23:57
No, kochana! Jak dajesz do wyboru, a nie pokazujesz wszystkich kart, to ja się tak nie bawię!
04 grudnia 2008, 20:56
Kurcze, wzięłam sznur, warkocz i pakuły, których tutaj nie ma.
Włókno mi pasuje do galaktyki, której też tu nie ma - może się zdecyduję w przyszłości :-D
01 grudnia 2008, 18:08
Jak dla mnie kokarda. Warkocz "zbyt oczywisty" w zestawie z dwoma wcześniejszymi.
Powiedz potem co wybrałaś.

Dodaj komentarz