mar 07 2004

zielona noc


Komentarze: 26

Znowu niskie szare chmury, trudno uwierzyć, że nad nimi jest błękitne niebo… i czarny kosmos.

Ganiam po tym niezwykłym świecie, czegoś szukam, myślałam, że może miłości… mam ją, czuję, jest wokół mnie i we mnie. Jest takie dobro, którego zazdroszczę innym, bo mi go poskąpiono: wiara, czy raczej Wiara…

 

Napiszę to tutaj, Muszelko, bo Muszelkowo jest zamknięte, a Pantarei mnie przeraża:

To są destrukcyjne działania, a mimo całego mojego rozgoryczenia nie jestem Twoim wrogiem. Jest coś ważnego, o co chcę cię prosić, coś bardzo trudnego, ale chyba nie niemożliwego. Muszelko, proszę Cię o pokój i zgodę.

 

Klemensie, wydaje mi się, że tak dobrze Cię znam… może nie zawsze stawiałam Ci szóstki z zachowania (pominę tu samoocenę :-)))), ale pamiętaj, bez względu na następstwa, zawsze  możesz na mnie liczyć. Bo chyba na tym polega to coś, o czym ja sama wiem tak niewiele, a co w książkach nazywają przyjaźnią :-))))

 

Dziękuję Wam, mili Blogusie, za odwiedziny i liczne wpisy w komentarzach, to jest bardzo, bardzo miłe :-)

 

A R. zapowiada, że urządzi mi Zieloną Noc. Nie mam pojęcia, na czym to ma polegać… mam nadzieję, że nie zaśnie wieczorem w łóżku na telewizji.

 

fanaberka : :
14 marca 2004, 10:44
Wróć, wróć :)
kindziorek tez czeka na Twój po
13 marca 2004, 05:31
:)
jg
12 marca 2004, 22:52
Wiesz... tak sobie myślę, że tęsknota za wiarą, nawet jeśli nie jest dana człowiekowi jest już jakimś rodzajem wiary... A przynajmniej wejściem na drogę, po której ona (Wiara) spaceruje... Ktoś powyżej pisał o wielkiej trójcy (wiara, nadzieja, miłość).Wiem, jestem przekonany, żę Miłość znasz, że Nadzieja jest Ci bliska...One czują się samotne bez swej siostry Wiary. Poszukaj Jej... W oczach dziecka, w pięknie gór, lasów, w twarzy staruszki i dziecka z zespołem Downa... Warto szukać... Nie tej kościelnej z tłumem "urzędników" zamiast sług i świadków, ale tej wiary, która jest dziecięcą ufnością,wdzięcznością, zapatrzeniem w NIewidzialnego... I wiem jeszcze coś... Kiedy Go spotkasz- będzie Wam miło... To fajny, dobry Nauczyciel, który mniej koncentrowal sie na swej męce anizeli pewien pan reżyser
11 marca 2004, 18:57
żeby nie było, że nie byłam skoro byłam ;-).. no to czekam dalej..
błękitna glina
11 marca 2004, 09:27
czasem jeszcze tę pastę łobuzy posypywały kawą, szczególnie jeśli pasta była na twarzy
topielica
09 marca 2004, 21:25
przygotuj sie na maseczke z pasty do zebow ;)
09 marca 2004, 12:36
Trzymaj sie i badz dzielna Fanaberko!!!! Buziaki!
09 marca 2004, 12:35
ja tu widze niezly burdel!nie daj sie..twarda z Ciebie baba...zielona noc..coz...moze byc wesolo...
09 marca 2004, 09:44
Farbko, będę myślał o Tobie przez cały tydzień, od rana do wieczora! I może przez sen... :-)
08 marca 2004, 21:26
O właśnie, smarowanie pastą do zębów - pół biedy jeśli klamek, gorzej jeżeli Ciebie - taka pasta na policzkach trochę szczypie ;)
08 marca 2004, 20:46
heh...jak ja lubie Cie czytac:)...
nie_taka_zla
08 marca 2004, 17:07
A dLA Nas bardzo mile jest wpisywanie sie w nich:)A co do zielonej nocy,to polega ona na tym ze cala twarz smaruje sie pasta do zebow:)Ale nie swoja twarz:P
aga-mruczanka
08 marca 2004, 13:53
Oby się chmury rozpłynęły i ukazało błekitniutkie niebo...A nawet jeśli chmurki, to tylko puchate, jasne obłoczki..
08 marca 2004, 13:48
..wysyłam dużo dobrej energii, napewno się przyda .......
08 marca 2004, 07:55
zielona noc to uwazaj na klamki pelne pasty do zebow:)
evelio
07 marca 2004, 22:24
zielona noc to wtedy gdy sie smaruje pasta do zebow, lub wtedy gdy sie kogos przyszywa do poscieli:) to tak a propos kolonijnych wspomnien! pozdrawiam!:)
07 marca 2004, 21:35
Nie wiem czy powinnam... Jednak chcialam powiedziec, ze spokoj miedzy Wami a Muszelka bylby najlepszym rozwiazaniem.Pamietak jak t przyszlam bylo tak milo i przyjaznie.Kochani, nie psujmy tej atmosfery.Wybaczmy sobie wszystko i niech znow kazdy sie do kazdego poprostu :)))
eluś
07 marca 2004, 20:28
Mam nadzieję, że rowerka Ci nie zrobi ... pozdrówka ...
07 marca 2004, 19:57
A co to za pożegnania?... a, już wiem, by móc później gorąco powitać...Trzymaj się! i nie pękaj...
07 marca 2004, 18:20
ja, ja, ja mam Wiare i mam nadzieje, ze starczy mi jej do wakacji:)o, i tesknote tez mam, ale to sie jakos tak uzupelnia:)/jesli Milosc masz, w czym wiecej pokladac Wiare?/pozdrawiam i Szczescia zycze:)
07 marca 2004, 14:42
trzymaj się mała
07 marca 2004, 12:34
Schowaj wieczorem pastę do zębów żeby R nie wysmarował nią klamek (to też chyba robiło się na koloniach? nie wiem, nie byłam). Ta pasta przyda Ci się tam gdzie jedziesz i potem też. Wracaj z tarczą. I z nią wyjeżdżaj! Pozdrawiam.
07 marca 2004, 12:21
Zabrzmiało to jak pożegnanie, a przecież nim nie jest! Oddaję Ci swoją Wiarę - przyda się? Na pewno! I jeszcze część zaczerpnij z tej Miłości :-) Powodzenia!!
LOVING
07 marca 2004, 11:51
Trzy potęgi to Miłość, Wiara i Nadzieja! Miłość z nich wszystkich jest najsilniejsza! Cieszę się,że Nosisz to Uczucie w sobie! Pozdrowionka!
07 marca 2004, 11:40
zielona noc .. to było chyba jeszcze na koloniach.. pamiętam tylko, ze zawsze zapowiadała niezłe emocje :)

Dodaj komentarz