mar 03 2004

patefon


Komentarze: 28

Przypominam sobie ten dreszczyk emocji, kiedy siostra wygrzebała starannie ukryty plik starych dokumentów rodzinnych i okazało się, że nasza świątobliwa, błękitnokrwista prababcia wyszła za mąż jako niespełna szesnastolatka, a czerwonokrwisty pradziadek został ustanowiony jej kuratorem. Byłyśmy zawiedzione, że babcia urodziła się dopiero rok po ślubie…

A do czego zmierzam: Kaas, to jest super pomysł, żeby archiwizować swoje listy i blogi na płytach!!!! Chyba też tak zrobię!!! Niech prawnuki mają trochę radochy!!! Mam nadzieję, że po pierwsze się urodzą, a po drugie będą miały możliwość odtworzenia takiej płyty. Może znajdzie się za sto lat jakiś staromodny pecet, czy inny patefon…

 

fanaberka : :
03 marca 2004, 18:29
Co fakt to fakt, przy wszystkich wynalazkach techniki, papier od tysiącleci jest niezastąpiony w roli archiwizatora. I jeszcze daje NAMACALNE poczucie dawnych, minionych lat...
03 marca 2004, 18:16
bardzo dobry pomysł ,ja narazie przechowuje moj kochany papierowy pamiętnik z czasów młodosci ,czesto sobie czytam i wspominam i ciesze sie ze go mam pozdrawiam i dziekuje za ciepłe słowa
03 marca 2004, 18:15
zastanawiam sie co dla prawnukow bedzie mialo wieksza wartosc stare papiery czy plyta CD, ja jednak mimo wszystko jestem z epoki papierowej

Dodaj komentarz