Archiwum 10 października 2007


poetka 
paź 10 2007 pytanie [haiku]
Komentarze: 5
skoro jesień zbiera
owoce - to co robi
stokrotka pod wiązem?forum _____________
WIĄZ
(Dzie wuszka)stokroć przywiązała się do drzewa
za szumnie nie nazywać. czasem
trzeba trochę pomilczeć w odcieniach

mały kwiatek który nie wie nawet


jak bolą korzenie kiedy zapadają w głąb
-tak się rośnie kochanie mówi jej

wiąz. to nie tylko dosięganie nieba
trzeba jeszcze żyć w zgodzie z kamieniem
moja stokrotko ból jest niczym

dotykanie serca. zwykle się wyrywa
z palców i ucieka. ale ty mała moja zostań
oboje nie wiemy czy i po tobie nie zostanie
przepaśćWuszka

 
fanaberka : :
paź 10 2007 Różowa Fanaberka
Komentarze: 4
Pomyślałam, że może już nikt nie odwiedza tego bloga, więc zajrzałam do statystyk. I wszystko jasne.
  

  Wywołania      Wyszukiwany ciąg znaków

----------------  ---------------------- 19         34.01%  Fanaberka
7         12.50%  sekx
3          5.36%  fajne cizie
3          5.36%  wilgotna cipka
2          3.57%  fanaberka bloguje
2          3.57%  sexy cipki
2          3.57%  sexy czterdziestki
1          1.79%  chirico
1          1.79%  cipa rysunek
1          1.79%  czarne cizie
1          1.79%  drzewa nad rzek%c4%85
1          1.79%  mature nylons young boy
1          1.79%  older porn
1          1.79%  opowiadania erotyczne matka i syn
1          1.79%  opowiadanie erotyczne na wsi
1          1.79%  pizda
1          1.79%  podgladanie z ukrycia seks
1          1.79%  pornus
1          1.79%  pyton
1          1.79%  ruchane w okresie
1          1.79%  ruchać ciocię
1          1.79%  sex po francuzku
1          1.79%  srom o srom
1          1.79%  straszyk
1          1.79%  www.ruchanie w pracy pl

 

fanaberka : :
paź 10 2007 aż aż
Komentarze: 0
 

- Pani teraz pracuje z moją wnuczką Kasią - woła za mną Nieznajoma Staruszka. Siedzi w fotelu pod rozgrzaną ścianą i wystawia na słońce chudą jak patyk, fioletową nogę.

- Liż, liż paniusię, dobra sunia - mówi czule do psa i jeszcze niżej zsuwa skarpetkę. 

I nagle zaczyna opowiadać, że w Rosji piekło się chleb tak jak u nas, na liściach. A potem do nagrzanego pieca wstawiało się mleko w kamionkowym garnku. Musiało być tłuste, najlepiej z dodatkiem masła i śmietany. Następnego dnia rano było jeszcze ciepłe, gęste, lekko brązowe i „takie że aż aż".