Archiwum 20 września 2007


poetka 
wrz 20 2007 zawroty [haibun]
Komentarze: 1
Na wysokości oczu i na wyciągnięcie dłoni siedziała duża, brązowa sowa. Patrzyła na mnie z uwagą. Słońce zachodziło i całe wieczorne piękno łęgu, jego cisza i majestat, spływały z jesiennych drzew i gromadziły się w jej posągowym ciele.

księżyc i sowa
pociągana przez drugą
ciemniejszą stronę

 

 sowa

ilustrowała: Dzie wuszka :-)

 

****
sowa. na wyciągnięcie oczu
w wysokości dłoni siedzi

duża brązowa
z uwagą

patrzę jak spadają
majestat łegu sąsiedzi

drzewa

ślepy księżyc pociąga
moje
wszystkie sznurki

druga strona



:) zamiast komentarza Fannie :)
śliczny hajek
_________

Dnia: 2007-09-21 18:46:35, napisał(a): dzie wuszka

fanaberka : :