Archiwum 31 grudnia 2005


gru 31 2005 markowanie
Komentarze: 10

Wkułam się na kilka godzin w łóżko na telewizji. Cztery filmy. Nie tyle ból uziemia mnie w domu, co obawa, że mogę sobie dodatkowo zaszkodzić włóczeniem się w zimnie, wietrze i kurzawie.

 

A tymczasem śnieg zasypał mi ogród, noc jest jasna, niebo różowe, a krzewy białe i pokrzywione zwierzęco, jak w klimatycznej książce sławnego pisarza, którego nazwisko niestety zapomniałam.

 

Może się zmiękczę i połknę ibuprom, albo lepiej golnę coś z gąsiora i zasnę. Dobranoc, nocne marki, papa :-)

 

fanaberka : :