Archiwum 09 grudnia 2005


gru 09 2005 kolejna żałosna notka
Komentarze: 6

„Jest ciężko, Opieka nie chce płacić, chyba będę musiała pójść do pracy” – wzdychała ciężko matka dwojga dzieci w wieku późnopodstawówkowym. Kiedyś pracowała przez tydzień, musiała dojeżdżać i pamięta, że to było bardzo męczące.

 

„Na jedzenie ich nie stać, ale na wódkę i papierosy zawsze mają” – wkurzał się Ksiądz.

 

„A ja mam to w dupie, co ich starzy robią z forsą. Każdy głodomór ma dostać bułkę, mleko, a jak trzeba to i obiad”. To zdanie B. Popieram ją.

 

Rzadko ktoś pyta, skąd pochodzi kasa. Głównie dziadujemy, ale też zarabiamy, a to w warunkach szkolnych i w zgodzie z prawem nie jest proste. Mamy za sobą tłusty tydzień: imprezy dla uczniów i kurs dla nauczycieli. Wspólnymi siłami zarobiłyśmy dwie setki. Żałosne to wszystko.

 

Leży śnieg. Nie widziałam, kiedy spadł, było ciemno, gdy szłam do szkoły i kiedy wracałam do domu. Nawet nie wiem, kiedy mi założyli nowe okna, zdziwił mnie brak przeciągów :-) Powinnam jeszcze zajrzeć do literatury, dobrze, że prawie wszystko jest w necie. Jutro po raz trzeci przekroczę granicę świata opływającego w dobrodziejstwa unijnej kasy. To też żałosne.

 

fanaberka : :
gru 09 2005 tańczy śpiewa recytuje pierze sprząta...
Komentarze: 5

gdzie ta zima, grudy ni(e;-) ma

puchu też nie

grudzień – poduszka, pierzyna

zmieniam składam układam

nie jest źle

spokój nocy

wcześniej dotyk

kropla zmyśleń wyśnień

zanim sen

pod pierzyną mnie zmieni

w puch

grudę

albo mgłę

 

fanaberka : :