Archiwum 07 maja 2005


maj 07 2005 zając Benek
Komentarze: 16

Nietypowy wieczór: czuję w sobie kiełbaskę, pierś z grilla , dwa piwa i strzępy opowieści o Niej, “uwięzionej” w rodzinnym gnieździe i o Nim, tkwiącym na obczyźnie, gdzie praca, dobrobyt, ale i tajemnica.

Usłyszałam też historię o moim pobycie na wakacjach z Benkiem, tak prawdopodobnie utkaną, że chyba sama bym w nią uwierzyła, gdyby nie stuprocentowa pewność, że nie znam tego Benka i od lat nie wyjeżdżałam na żadne wakacje. Owszem, Apollo był partnerem studniówkowym córki Benka, ale rodziców nie poznałam :-)

Pogoda sprzyja turystycznym fanaberiom, ale zające, przesypiające dzień pod jałowcami, narażone są na poważny stres. Nic im nie grozi, niech się cieszą, że to nie Paskuda!

 

fanaberka : :
maj 07 2005 Panta rei czyli mój głos w dyskusji, czyli...
Komentarze: 12

"Po co im wbijać wszystkie litery
Skoro do szczęścia wystarczą im cztery"

Potop, przepływ, zalew. Jesteśmy jak gąbki, przez które przelewają się informacje, to, co jest w środku ciągle się zmienia. Znajomość i rozumienie podstawowych pojęć, symboli jest niezbędne, żeby się porozumieć, ale zatykanie porów nie interesującymi nazwami, terminami, jest nieprzyjemne i zaburza ten przepływ. Jaką wartość ma encyklopedyczna wiedza, która nie zmusza do refleksji? Samodzielne myślenie sprawia przyjemność, a ludzie, którzy przepuścili przez siebie wystarczającą ilość rozproszonych informacji intuicyjnie wyczuwają, jakiej wiedzy im trzeba, żeby móc pomyśleć. Są zmotywowani do jej poszukiwania, a ich edukacja staje się bezbolesna i pernamentna.

Myślę, że nasz system edukacyjny hołubi informację i encyklopedyczną wiedzę, bo ich przyswojenie bardzo łatwo jest sprawdzić i ocenić.

Ale mądrość to coś więcej, nie ma jej w książkach, ale w nas. To krytyczny stosunek do posiadanej wiedzy, refleksyjność, użycie jej w praktyce, zdolność do zadawania pytań, a nie udzielania odpowiedzi, to...

 

fanaberka : :