Archiwum 04 maja 2004


maj 04 2004 a po pracy
Komentarze: 25

Znowu ten słodki, intensywny zapach, znajomy, ale nie mogę zidentyfikować źródła. Winogrona w pąkach - musimy kupić nowy materac do spania w altanie..

Skończyłam rozsadę iglaków – w kompoście miliony dżdżownic, stonogi… R. gapi się na moje mini, przynosi lornetkę, śmieje się, to nie jest strój do pracy w ogrodzie! Przecież wiem.

 

Drzewka w ogrodzie nie doczekały się pszczół, dziś zrzuciły płatki – nie da się czekać w nieskończoność.

 

Ps. Jaki dziwny, niezwyły jest dziś księżyc, nigdy nie widziałam takiego księżyca.

 

fanaberka : :