Archiwum 31 lipca 2003


lip 31 2003 Praca
Komentarze: 15

Rano byłam w pracy: nakarmiłam rybki (chude), pomacałam paprotki (o! podlane!), pogłaskałam komputerek (o matko, ktoś "umył" monitor ścierką od podłogi)... internet nie działa (brawa dlas telekomunikacji i bublowatej neostrady!) ....Jeszcze nie muszę tu bywać codziennie... mówić innym co mają robić, oceniać, komentować... buciki, garniturki, makijaże precz!... mózg niech się jeszcze poprzeciąga i poprostuje...

...Błogi spokój, ogród po deszczu. Iwcia w odwiedzinach u mojego Taty, Pioter w odwiedzinach u Magdy, Mężuś pracuje nad sylwetką tnąc deski w garażu...

Telefon od H... dobrze, jadę (odrobina intelektualnych pogaduszek chyba większej krzywdy mi nie zrobi)

Po powrocie zajrzę do was, kochani blogusie, bo jesteście tacy młodzi, mądrzy, wrażliwi, dowcipni... i ten blog jest jedynym miejscem, gdzie mi nie przeszkadzają paskudne wyrazy :)

 

fanaberka : :