lis 26 2006

z zapisków podglądaczki


Komentarze: 14

Stałam cicho na wysokim brzegu a para starych ludzi całowała się na plaży po drugiej stronie rzeki. Ona lekko przygarbiona, jakby skurczona. Spod krótkich, farbowanych włosów prześwitywał placek białej skóry. On wyższy i całkiem siwy. Widziałam profil poważnej, szczupłej twarzy z głębokimi bruzdami wokół ust. Jestem prawie pewna, że zamykał oczy.

Obejmowali się przez kurtki, chociaż było ciepło, parno i bezwietrznie. Ich ruchy wydawały mi się trochę sztywne, kanciaste i jakieś nieporadne.

A mogło by się wydawać, że po tylu latach seks staje się czymś tak swobodnym i zwyczajnym jak zjedzenie bułki z masłem i popicie kawą.

 

Łęgi jasne i barwne, i ptaki śpiewają. 

 

 

fanaberka : :
Fanaberka do rowerzysty
28 listopada 2006, 19:07
Ten konar to specjalnie na takich, co nawet na plaży nie chcą zsiąść z roweru.
:-))))
28 listopada 2006, 19:05
Kurcze, nie wiem jaki seks wolę, co by tu zrobić, żeby się przekonać...
;-DDDD
Fanaberka do B-M
28 listopada 2006, 19:04
Sex to płeć także w angielskim.
W polskim oznacza... no właśnie.
Czy pocałunek w usta na plaży jest już seksem czy jeszcze nie? W moim odczuciu tak. ;)
Nic nie wiem o uczuciach tych dwojga - widziałam pocałunek, reszta to domysły.
andy
28 listopada 2006, 13:25
Krzaczory fajne (no ten konar można trochę z punktu widzenia koła rowerowego trochę skytykować ;-)
b-m
28 listopada 2006, 00:34
No nie wiem, czy sex to dobre okreslenie na zachowanie tych dwojga. Bo to raczej miłośc, przyjażn...
Przyznam szczerze, że wolę miłośc bez sexu niż sex bez miłości. Voila. A sex po francusku to płeć.
blogerka - errata
27 listopada 2006, 23:31
miało być zażył, a nie żarzył! - jakby co.
blogerka
27 listopada 2006, 23:30
no żażył mnie kurde!!
normalnie zapomniałam języka w gębie.
:-DD
Fanaberka do Wusz
27 listopada 2006, 23:18
i taki bez pielenia, marzenie...
:-)
Fanaberka do Martyni
27 listopada 2006, 23:17
nie wiem kim byli :-)
Fanaberka do BanShee
27 listopada 2006, 23:16
E tam, normalne krzaczory jakich wiele.
wusz
27 listopada 2006, 22:00
jak ogród jesienny
andy - martynia
27 listopada 2006, 20:17
No właśnie!
Poza tym jakby całował rutynowo to też by było niedobrze, on wie że cięzko dogodzić blogerkom ;-))
27 listopada 2006, 11:22
...a może się dopiero poznali?...
BanShee
26 listopada 2006, 23:53
mieszkasz w magicznym miejscu!

Dodaj komentarz