Chłodna noc niesie fetor zatrutego Liwca. Za barierką balkonu, klonem, mokrą szosą, za uprzątniętą łąką - płynie czarna rzeka. Pękate ciała płotek kołyszą się w pianie. W oleistej kąpieli, pod pełnym księżycem, ich wzdęte brzuchy są srebrne. Wiem o tym.
Miłego wieczoru :)
Dodaj komentarz