lip 10 2009

Z cyklu: Lato na wsi. Przyducha.


Komentarze: 1
Chłodna noc niesie fetor zatrutego Liwca. Za barierką balkonu, klonem, mokrą szosą, za uprzątniętą łąką - płynie czarna rzeka. Pękate ciała płotek kołyszą się w pianie. W oleistej kąpieli, pod pełnym księżycem, ich wzdęte brzuchy są srebrne. Wiem o tym.



10 lipca 2009, 23:27
Mam takie same krzesła (jeśli te są zielone), kołyszę się jak płotka w oleistej kąpieli. Tylko brzuch nie jest srebrny i juz nigdy nie będzie.
Miłego wieczoru :)

Dodaj komentarz