paź 29 2004

winko


Komentarze: 7

Aura i altana sprawiły mi niespodziankę, jaką miłą :-)

Winogrona po przymrozkach dojrzały gwałtownie, są słodkie, pachnące, pyszne.

Skaczę radośnie po drabinie, od wczoraj zerwałam i oskubałam kilka wiader. Robal  przyniósł słój, a potem z zapałem ugotował zupę ogórkową, taką tradycyjną, na żeberkach, żadnych marnych korniszonów, wyłącznie dorodne, swojskie kwaszeniaki. Fotki brak.

:-))))))

 

fanaberka : :
iwcia_iwon
30 października 2004, 10:13
winko - bardzo chętnie, ale nie cierpię ogórkowej (fuj!)
29 października 2004, 22:32
moje są takie same ale jakby mniejsze, ale sok wyszedł pyszny:)))))
29 października 2004, 20:34
...wiesz, że własnie skubię winogrona? tyle, że takie sklepowe, zielone ... ale tez pyszne:)...
29 października 2004, 19:44
mniam mniam..ale narobilas mi ochote na te winogrona:), i na winko:) pozdrawiam
kurtek
29 października 2004, 19:23
Jak cudownie wyłapywac takie momenty życia :]
29 października 2004, 19:15
Piękne winogrona! Narobiłam sobie smaka...:)
29 października 2004, 19:02
melduję powrót... :)

Dodaj komentarz