wciągnięta
Komentarze: 7
Awaria kanalizacji, nie ma się co dziwić, projekt i wykonanie: pracownik UW! Nic nie spływa, pralka, zmywarka, zlew i inne niezbędniki nieczynne. Nikt nie zrobił zakupów, ale obiad musiał być na czas. I był: schabowe z rozmrożonego indyczego udka, gotowane ziemniaki, surówka z uschniętej pekinki, pasuje?
Dziś moja karta do bankomatu w rękach Iwci.
Miły kontakt ze Scholandią. I poprawiłam wreszcie tę koszmarną czcionkę na blogu.
I nareszcie czytam i mnie wciąga!!!
Dodaj komentarz