W Międzyczasie - czyli uczniowie bajki piszą....
Komentarze: 10
"W Międzyczasie stał uroczy czarny domek ze spaloną ziemią, ogrodzeniem pod prądem i zwiędłymi kwiatkami. Przed domem pasły się dwa niedźwiedzie. Po prawej stronie były drzwi z tytanu zabezpieczone kodem, za którymi doktor O, coś skrzętnie ukrywał przed światem. Po lewej zaś znajdowały się drzwi do gabinetu doktora. Doktor jadł właśnie śniadanie rozmyślając o zagładzie świata, a tygrys transsyberyjski obgryzał szczątki komornika. W tle leciała muza Ryszarda Wagnera, a w rogu stała klatka z waranem z komodą."
Autor: Zulus.
(a podobno opisy przyrody są nudne :-)))
jesli kto hoduje warana z pełnym meblowym osprzętem, nie może być do głębi zły. może został skrzywdzony w dzieciństwie i teraz cierpi?
;)
Ale nie zawsze tak było, bo te zwiędnięte kwiatki ktos kiedys musiał zasadzic. A potem doktor został sam. No prosze, do czego to moze czlowieka doprowadzic samotność.
;-)
Serucho - no właśnie, w ogródku powinny rozsnąć zwiędnięte dynie :-)
Martynia - mój pan od netu mówi, że to prawdopodobnie sprawka zabezpieczeń twojego dostawcy netu, twojej sieci, lub Twojego komputera.Wasze komputery prawdopodobnie nie dopuszczają naszych serwerów - tak mówi mój Pan Piotruś z firmy otwock-net.
Dodaj komentarz