lut 16 2005

"w Kałęczynie świat ginie"


Komentarze: 11

Kilka kruchych domków wśród maleńkich poletek, obszernych polan w świerkowym lesie i malowniczych torfowych jezior.  Znaczące na Mazowszu lęgowisko żurawi. Okryta złą sławą wieś, w której już nie ma mężczyzn, ani dzieci, jedynie kilka starzejących się kobiet.

 

Wiodąca tam kilkukilometrowa leśna droga równo przysypana śniegiem, żadnych śladów kół, butów, czy nawet psich łap. Liczne, krzyżujące się tropy zajęcy, saren, kuny, szerokie ślady ogromnego łosia, który najwyraźniej kręcił się po poboczu drogi, potem okrążył stos gałęzi po wyciętej gruszce ulęgałce i przepadł w młodniaku. Na oziminie pod poczerniałą szopą tropy dzików, niektóre duże... zawróciłam nie osiągnąwszy celu.

 

Było nim jezioro, którego przedwojenny właściciel wabił, potem rabował i topił Żydów, uciekających z transportów do Treblinki i szukających ratunku u nielicznych mieszkańców okolicznych lasów. Po wojnie odsiedział swoje i dołączył do rodziny za wielkim morzem, gdzie wolność i dobrobyt, i można żyć długo i szczęśliwie.

 

Wróciłam po własnych śladach, rozciągniętych w prostej linii, najprostszą, najkrótszą drogą, jaką obierają jedynie dorośli ludzie, zniewolone uprzężą konie i wypełnione wieczornym mlekiem krowy.

To było wczoraj. A dziś miasteczko, internet-cafe  i czarne oczy znajomego pana chirurga. Siostra straszy wieczorną nalewką. Nie strasz, nie strasz :-))))))

fanaberka : :
http://www.blogi.pl/blog.php?blo
22 lutego 2005, 20:20
mnie nikt nie chce straszyc;]
22 lutego 2005, 18:21
ja się nie boję ;)
kobieta zamężna
22 lutego 2005, 12:07
nie strasz nie strasz tylko polej ;)
21 lutego 2005, 16:03
i tak to okoliczności czynią człowieka zbrodniarzem
BanShee
19 lutego 2005, 00:09
u mnie na prowincji też ludzi jakby ubywa, młodzi wyjeżdżają, starzy umierają, ale taka chyba kolej rzeczy...
17 lutego 2005, 21:59
jesteś niemożliwa, aż tak daleko zaczłapałas , toz to rowerem daleko.
17 lutego 2005, 13:45
Przez tą notkę zaczęłam śpiewać \"a wszystko te czarne ooooczy, gdyyybym ja jeeee miaaał\" :)))
Monika ze Scholandii
17 lutego 2005, 08:42
Maciejowice, ale nie te sławne, tylko taka wieś \"daleko od szosy\" Warszawa - Terespol, stamtąd pochodzi mój mąż. Kiedyś było gwarno, teraz niewielu ludzi, kilku mężczyzn, kilkanaście kobiet. Większość starszych. I coraz ich mniej, młodzi uciekają, starsi umierają. I narazie nie widać perspektyw :(
16 lutego 2005, 14:40
Straszyć nalewką? Hehehe.
16 lutego 2005, 14:28
...siostra kusicielka?! - coś mi to przypomina...:-)
16 lutego 2005, 13:20
naleweczka... mniam... a tamte miasteczka, wsie mają swój urok... zdecydowanie!

Dodaj komentarz