Kri - skrzek to to kleiste w górnej części zdjęcia.
Mada - żaby trawne zdaje się niebieścieją. słyszałam i widziałam wyłącznie na fotkach :-(
Harley - kaczuszki natomiast widuję czasem w telewizji :-D
Andy - na naszym (z Cecylią) serwisie jesteśmy poddawani tego rodzaju naciskom. To dobre dla rzemieślników, nie twórców, ciesz się, że nigdy temu nie uległeś, efekty widać i czytać. :-)
Wyklują się młode książęta i księżniczki? No tak!! :-D
andy - mada
23 kwietnia 2006, 22:14
Kumaki tak!
kri
22 kwietnia 2006, 23:16
żabi skrzek...
po raz ostatni widziałam \"na żywo\" pod koniec lat 50-ch, kiedy wylała rzeczka kurówka koło puław, wówczas jeszcze nie uregulowana. dłuższy czas stała woda na okolicznych łąkach pełna żabiego skrzeku...
pamiętam galaretowatą zawiesinę, nie pamiętam połyskujących białych plamek na wodzie...
tylko patrzeć jak pojawią się plemnikowate kijanki...
jakże niewiele z tego życiowego potencjału zaistnieje żabą...
mada
22 kwietnia 2006, 18:51
czy to prawda, ze żaby w okresie godowym robią się \"niebieskie\"?
andy
22 kwietnia 2006, 11:32
Cecylia - z sylabami byłbym ortodoksyjny gdyby było to po japońsku (jeszcze kigo stosowne do pór roku japońskich też jest potrzebne), polski nie jest tak lapidarny więc nie bądźmy świętsi od papieża ;)
Na haiku się zupełnie nie znam. Na skrzeku jeszcze mniej - wygląda mi raczej na puch młodych kaczuszek. Nawet coś pomarańczowego jest, jakby kaczy dziób.
Cecylia
21 kwietnia 2006, 22:34
Witaj. Już skomentowałam to haiku.Moim zdaniem jest super - nawet słynne sylaby ok.Pozdrawiam wiosennie i ciepło. C.S - EK
:-)))
Mada - żaby trawne zdaje się niebieścieją. słyszałam i widziałam wyłącznie na fotkach :-(
Harley - kaczuszki natomiast widuję czasem w telewizji :-D
Andy - na naszym (z Cecylią) serwisie jesteśmy poddawani tego rodzaju naciskom. To dobre dla rzemieślników, nie twórców, ciesz się, że nigdy temu nie uległeś, efekty widać i czytać. :-)
Wyklują się młode książęta i księżniczki? No tak!! :-D
po raz ostatni widziałam \"na żywo\" pod koniec lat 50-ch, kiedy wylała rzeczka kurówka koło puław, wówczas jeszcze nie uregulowana. dłuższy czas stała woda na okolicznych łąkach pełna żabiego skrzeku...
pamiętam galaretowatą zawiesinę, nie pamiętam połyskujących białych plamek na wodzie...
tylko patrzeć jak pojawią się plemnikowate kijanki...
jakże niewiele z tego życiowego potencjału zaistnieje żabą...
Dodaj komentarz