lis 22 2003

skąd jesienią tyle słońca


Komentarze: 10

Wczorajszy wieczór przygniótł mnie do ziemi, a dzisiejszy ranek zdjął ze mnie cały zwykły ciężar. Mężuś od rana bezskutecznie borykał się z naprawą mojego roweru. Naprawdę nie wiem, dlaczego nadal nie mamy samochodu, na jakiegoś cieniasa byłoby nas stać.

 

A ja zupełnie nie czułam toreb z ogromnymi zakupami. Iwcia z Maciusiem zaprosili się na niedzielny obiad, Piotera pewnie odwiedzi Magda, obecność Mateły gwarantowana. Jeśli ktoś wysypia się w naszych łóżkach, grzebie w naszych garnkach, ma zakodowane konto w naszym komputerze, przychodzi i wychodzi, kiedy chce, to taki ktoś jeszcze odwiedza, czy już mieszka? Ech, lubię swój dom, choć jego stan techniczny pozostawia wieeeeele do życzenia.

 

Chyba dam sobie wieczorem trochę luzu. Jestem niewyspana, Mężuś widział, że coś mi jest i przytulał mnie całą noc do swojego cieplutkiego brzuszka, ale co z tego, jak co chwila pochrapywał mi do ucha no i jak tu się wyspać w takich warunkach.

 

Dziwny stan, niezwykły…Gdyby mi ktoś powiedział pół roku temu, że będę się czuła tak jak dziś…

 

fanaberka : :
agakarolewska
23 listopada 2003, 21:11
A ja jestem samolub..znaczy się goście gośćmi, a tylko spoglądam na Moje Kochanie...i i...eh samolby jesteśmy...Chcemy być tylko razem..ALE PRZYNUDZAM, NIE:)))))))?? Co do auta...lub roweru...i tak masz o dwa kółka wiecej Fanaberko.. Ja się poruszam na nózkach, bo nie stać mnie zazwyczaj na bilet tramwajowy..eh, no cudnie dziś piszę..Maruda jestem, ale to z powodu kobiecej przypadłości:))))) Pozdrawiam
to_ja_elka
22 listopada 2003, 23:52
Też prowadzę otwarty dom, więc rozumiem ... ja mówiąc szczerze uwielbiam to, że ludzie chcą do mnie przychodzić ... nie umiem zyć sama ... ale ja już tam mam ...
nie_taka_zla
22 listopada 2003, 23:14
Zawsze jak czytam twoje notatki,to jakis spokoj mnie ogarnia..
22 listopada 2003, 22:38
co do mately to chiba mieszka:] ach taki sen jak marzenie....
22 listopada 2003, 21:29
Luz blues... a niebie same dziury... a przez te dziury przenika słońce i właśnie stąd go tyle jesienią! A co - wszystko da się racjonalnie wytłumaczyć ;)
22 listopada 2003, 18:31
Daj sobie dużo luzu!! - należy się w sobotę!:)Szczególnie gdy pojawia się - dziwny stan?..
22 listopada 2003, 16:20
Przyłączam się do powyższych pytań.
22 listopada 2003, 15:52
O właśnie, co się dzieje? Już nie śmiałem pytać bo i moi chłoptasie nabroili... No ale już się wygrzebałaś z tego?!
22 listopada 2003, 15:42
Na czym polega ten twój dziwny stan, Fanaberko? Acha, poprzednia notka, której nie miałem siły skomentować, zresztą musiałem przemyśleć, bardzo jest niepokojąca. Czy coś się dzieje złego?
22 listopada 2003, 15:10
Pomyśl, że mając rower w Polsce żyjesz na duński sposób. Tam wszyscy mają rowery. Rowerami jeżdżą na zakupy, do pracy i po dzieci do przedszkola. O ileż zdrowiej i przyjemniej żyć w ten sposób. Ale czytając o tych torbach z zakupami myślę sobie, że może tylko w Danii zdaje to egzamin? Wiesz, tak sobie myślę, że przydałaby ci się relaksująca kąpiel. Na uspokojenie i odpoczęcie... :-) Pozdrawiam ciepło w ten zimny dzień.

Dodaj komentarz