siła nieczysta
Komentarze: 17
Wczoraj – kolejne słoneczne, ciepłe popołudnie.
Zwabiły mnie dźwięki: coś jakby uderzanie żelazną sztabą o sztabę, znane, ale nie mogłam ich zidentyfikować... Usłyszałam je z bliska, a za chwilę zobaczyłam na porośniętej trawą drodze nad rzekę: mocno wybarwiony, nerwowy bażant wyraźnie złościł się na swoje kury. Pewnie jedna nie znosi, druga lata na boki, trzecia nie pieje, czwarta ciągle siada na wyższej niż on gałęzi...
Z żalem zawróciłam, bo słońce szło już spać do dziupli starej wierzby, wyganiając stamtąd Rokitę Kusiciela... A kysz, siło nieczysta, a kysz!
:-)))))))))))
Dodaj komentarz