siano
Komentarze: 19
Siano? - Nie rozumieją, wzruszają ramionami.
Takie kopki pachnące latem przy drodze. - Pachnące kopki? Głośny śmiech.
To może stodoła, można spać na sianie. - Jak świnie i krowy? Pękają ze śmiechu.
W takim razie wigilia, siano pod obrusem. - Coś próbują kojarzyć. Uschnięte gałęzie!
Niektórzy mają siano na głowie. - Jak Izka z szóstej! Radość zrozumienia.
Poeci ;-)))
Słoma - to dolne części zboża (na Kujawach zwane dupami) poniżej kłosów, złotego i żółtego koloru, kłuje, ale po ściernisku (tudzież rżysku) czyli po niezaoranym polu gdzie rosło zboże można chodzić pono na boso (posuwiście - nie podnosząc stopy, jak na treningu karate)...
Fan - absolutnie tę różnicę im wyjaśnij bo ta Izka to ma słomę na głowie podejrzewam... Dziadek wspomianł, że w woju jak mieli takiego co nie rozróniał prawo lewo (albo udawał) to metodą słoma siano (w butach) ich uczyli... Stąd pewnie słoma z butów wystawała
na sianeczku, sianie, na sianie kochaanie :))
raz, jedyny raz spałam na sianie...
odświeżyłaś mi wspomnienia.
napiszę sobie o tym notkę.
nie boimy się Fanaberko :D
niezaleznie od godziny
/Przynajmniej, gdy tak siedzą, dumni, bladzi i nadęci Aktem Tworzenia, żaden giez praktyczny nie dziabnie ich w dupę właśnie./
:-DDDD
PS. Krowy to na słomie (słoma, siano, słoma, siano...) :)
Dodaj komentarz