Sezon ogórkowy w pełni. Trzy miesiące...
Komentarze: 10
Droga Fanaberko
Postępujący spadek sił witalnych? Nic nie pomogło? Ani różdżka, ani szczepionka, ani lewatywa? To ja już naprawdę nie wiem co zrobić. Odwiedziłam zdaje się wszystkich blogowych znajomych, a ratunku znkąd. Nie polecę ci naszej pani weterynarz, bo to ryzykowne (kastracja i zastrzyki palcem), kuracja w klinice doktora Klemensa chyba nie mniej radykalna, chociaż... te mysie tabletki... pacjentki pewnego bioenergoterapeuty, który leczył mysimi bobkami, były zdaje się baaardzo zadowolone i nawet nie wymagały wazelinowej terapii zastępczej.Może Harley coś ci doradzi, może te jej knutki whiskasa... podobno zmieniły Azora w całkiem dużego chłopczyka... Kruk ma kłopoty ze stałym łączem i sam szuka pomocy weterynaryjnej... ciekawe, co stosuje piesek InnejM, że tak figluje z maskotkami... Popielatki nie polecam, bo zastałam tam świnię i to nieżywą, Iwcia ostatnie lekarstwo rozlała na podłogę, Solei sama cierpi na skręt szyi, Kamusia to Ci najwyżej zrobi makijaż i tipsy, do Kobiety nie podchodź, bo zajęta sprzątaniem i jeszcze ci się tą szczotą dostanie...
Pogrążona w smutku
Fanaberka
Dodaj komentarz