sty 31 2005

powrót


Komentarze: 3

O tej porze park jest siwy. Na opuszczonej ławce przysiadł samotny cień. Żale niechciane odpycham, że my zawsze chropowatą alejką, a one niebem. Twoje lęki, moje smutki. Pewnie się martwisz, że mnie boli... cicho, już dobrze.

 

fanaberka : :
31 stycznia 2005, 21:17
siwy tez piekny
kobieta zamężna
31 stycznia 2005, 09:09
próbowałam zobaczyć tego kruka - mam niezłą wyobraźnię ale... ;)
31 stycznia 2005, 08:18
...a mnie się wydaje, że uparcie polujesz na kruki :o)Zdjęcie dowodem :)

Dodaj komentarz