pełnia
Komentarze: 11
zgęstniała pod nieprzejrzystym
nocą
pękam od naprężeń
a gdyby tak w pełni
rozpiąć siebie po horyzont
opuścić zatęchłe wylać ocet
niedojrzałych win
mimo lat powrócić
śmiało wejść
w wiekową skałę tak pewną
jak bruzdy kłosy i chleb
biały motyl
z krwi i słowa
nie spłoszyć
wyśpiewać głód
po ciało
\"w kolejce po ciało\"
:-)
dziękuję, Kri
PS. ... dziś... ;)
:-DDD
Ps. A jeśli o dekonstrukcję chodzi, to cytat z Derridy, ostatnio, przez kilka dni, nosiłam podpięty w sygnaturce
:-DDDD
dzięki :-)
:-)
wyśpiewać kolejne...
piękny wiersz.
Dodaj komentarz